Wyjazd w piątek o 21, 100km do przejechania, zawsze koło 2 godzinek drogi. Nie tym razem - Koszarawa wita o godzinie 2 nad ranem po pięciu godzinach jazdy w fatalnych warunkach. Zima zaskoczyła drogowców, jak zwykle...I trzymała do końca weekendu. Rozpoczęcie Korony Beskidów musi niestety poczekać, a oto kilka fotek.