Teraz dzień bez sprawdzenia prognoz nie istnieje. Accuweather, pogoda na onecie czy modele ICM - wszystko w małym paluszku. Ale niestety pogoda nie jest zbyt łaskawa i trzeba być czujnym aby wyrwać wszystko co się da. No ale to w końcu marzec i jakby nie było jeszcze zima.
Czas mija na planowaniu i ładowaniu, oraz w mniejszym stopniu na studiowaniu. Gdzie pojechać na majówkę, święta, wakacje? Franken, Tarn, Ceuse a może Sulov? W sumie miejsce nie jest tak ważne, ważna jest dobra ekipa, i wspin, i wejście w cykl: wspinanie --> część towarzyska --> spanie. I tak przez cały wyjazd.
A teraz cały czas, który pozostał do prawdziwej wiosny minie na oczekiwaniu. No chociaż może w weekend jakieś skałeczki wypalą...:]